Babeczki, muffunki, cup cakes ...

Babeczki, muffinki, cupcakes ... nazw tych pyszności jest wiele. Te małe ciasteczka pieczone w papilotkach nie tylko przyciągają wzrok w każdej cukierni, ale cieszą podniebienie.
Przepisów na ich wykonanie jest wiele. Sama jestem ciekawa ile ich uda mi się zgromadzić i wypróbować.

piątek, 26 kwietnia 2013

Mini tarty ciasteczkowe z budyniowym kremem i owocami

Pomysł na te tarty zaczerpnęłam z telewizyjnego programu Anny Olson. Na ekranie wyglądały idealnie, takie małe, smakowite. Postanowiłam ten przepis wypróbować i .. oto rezultat Anna Olson udekorowała swoje tarty truskawkami, mnie spodobały się obsypane owocami borówki amerykańskiej. Oryginalny przepis można znaleźć na tej stronie. Ciasto przygotowane  zciasteczek digestive jest kruche, delikatne, krem aksamitny,  waniliowy, niezbyt słodki, no i te świeże owoce, które cieszą oczy intensywnym kolorem a smakowo wspaniale komponują się z resztą deseru. Polecam :)

Składniki na 12 spodów tart:
  • 175g mąki
  • 140g (11 całych) ciasteczek digestive
  • 4 łyżki cukru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 100g masła

Piekarnik nagrzej do 180C. Formę na muffiny delikatnie natłuść, chyba że dysponujesz taką która pokryta jest nieprzywieralną powłoką.

Masło rozpuść i odstaw na bok do przestudzenia. Ciasteczka umieść w blenderze i zmiksuj na drobne okruszynki. 

Do dużej miski wsyp zmielone ciasteczka, mąkę, cukier i sól. Dobrze wymieszaj. Następnie wlej masło i energicznie wymieszaj. Masa będzie sypka i wilgotna. Wsyp po około 1,5 łyżki masy do każdego gniazda formy na muffiny. Kiedy już cała masa będzie rozdzielona między gniazda, delikatnie, palcami ubij okruchy na kształt małych miseczek, gniazdek... Następnie wstaw formę do nagrzanego piekarnika na 10 minut. Po tym czasie wyjmij formę z piekarnika i odstaw na bok do przestudzenia. Tarty będą wyglądać zupełnie jak przed włożeniem do piekarnika. Nie wyjmuj tart z formy dopóki zupełnie nie wystygną. 
przed nałożeniem kremu

Przygotuj krem budyniowy. Krem musi być zimny przed nałożeniem do tart więc śmiało można przygotować go wcześniej.
Na moim blogu można znaleźć niejeden przepis na krem budyniowy, od takiego wykonanego na bazie gotowego budyniu z proszku aż po domowej roboty budyń. Takim klasycznym kremem budyniowym udekorowałam  babeczki waniliowe, ten krem zawierał dużo masła co umożliwiało wykonanie nim fantazyjnych zawijasów na szczycie babeczek.
Dzisiejszy przepis na krem budyniowy zawiera mniej masła. Masa będzie więc ładnie wypełniać tarty, ale nie nadaje się do dekoracji. 

Składniki na krem budyniowy:
  • 250 ml mleka (użyłam  mleka o 1,5 % zawartości tłuszczu)
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, lepszy efekt da pasta z nasion wanilii lub po prostu laska wanilii
  • 3 żółtka
  • 3 łyżki cukru
  • 2 łyżki mąki kukurydzianej
  • 2 łyżki niesolonego masła
Przygotuj naczynia w którym krem będzie ssię chłodził, włóż do niego masło, przygotuj drobne sitko, będzie potrzebne do przelania gotowego budyniu, i odstaw na bok.

Mleko wlej do garnuszka. Dodaj nasiona z jednej laski wanilii, jeżeli nie masz, możesz użyć ekstraktu z wanilii. Podgrzewaj zawartość garnuszka na wolnym ogniu aż prawie będzie się gotować.

W osobnym naczyniu połącz żółtka z cukrem i mąką kukurydzianą. Dobrze wymieszaj.

Kiedy mleko będzie już bardzo ciepłe, wlej odrobinę mleka do masy z żółtek i energicznie wymieszaj. Następnie cały czas mieszając, stopniowo wlewaj mleko aż cała zawartość garnuszka będzie wmieszana do jajek. Następnie przelej wszystko z powrotem do garnuszka i podgrzewaj na wolnym ogniu cały czas mieszając aż masa zgęstnieje. Kiedy masa zacznie bulgotać przelej ją przez sitko do naczynia z masłem. Dobrze wymieszaj, aż masło zupełnie się rozpuści. Przykryj folią spożywczą tak aby przylegała bezpośrednio do budyniu to zapobiegnie utworzeniu się kożucha na stygnącym budyniu. Odstaw na bok do całkowitego przestudzenia. 

Kiedy mini tarty oraz krem będą już zupełnie zimne  można przystąpić do wypełniania tart kremem.

Najpierw należy delikatnie wyjąć tarty z formy na muffiny. Można użyć cieniutkiego noża aby lekko podważyć tarty z jednej strony i delikatnie wysunąć z formy. Nie radzę odwracać formy do góry nogami gdyż brzegi tart są dosyć kruche i po prostu się połamią.

Wyjęte tarty umieść na talerzyku, paterze... cokolwiek podpowiada Ci wyobraźnia. Aby tatry czysto wypełnić kremem proponuję przełożyć krem do rękawa cukierniczego i wyciskać krem do każdej mini tarty. Proszę nie nakładać ozdobnej końcówki gdyż taka konsystencja kremu nie pozwala na zachowanie kształtu. Następnie na wierzch kremu nałóż po kilka świeżych owoców. Te tarty będą świetnie smakować  z truskawkami, borówką amerykańską, malinami, jeżynami.
Smacznego :)


czwartek, 25 kwietnia 2013

Muffiny cytrynowo - miodowe z otrębami

Smaczne, puszyste, zdrowe ciasto z dodatkiem otrębów, cytryny i miodu, nasączone cytrynowo - miodową polewą. Pyszne, łatwe w przygotowaniu. Doskonałe na podwieczorek lub drugie śniadanie. Świetnie sprawdzą się jako przekąska na majówce :)

Składniki na 12 muffinek:
  • 50g cukru
  • 25g masła
  • 150 ml maślanki
  • 2 jajka
  • 4 łyżki miodu
  • 1 cytryna
  • 225g mąki
  • 75g otrębów pszennych lub owsianych
  • 1 i 1/2 łyżki proszku do pieczenia

Rozgrzej piekarnik do 180C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.  

Rozpuść masło i odstaw na bok do przestudzenia. Do miski wsyp cukier, dodaj masło i wymieszaj. Następnie wlej maślankę, miód, wbij jajka oraz dodaj świeżo startą skórkę z cytryny i dobrze wymieszaj wszystkie składniki.

W osobnym naczyniu wymieszaj mąkę, otręby i proszek do pieczenia. Do tak przygotowanych składników suchych wlej mieszankę mokrych. Wymieszaj tylko do połączenia składników i przełóż do formy na muffiny, wypełniając każde gniazdo do 3/4 wysokości. 
Wstaw do piekarnika i piecz 20 - 25 minut.

W czasie kiedy babeczki się pieką przygotuj cytrynowo - miodową polewę którą oblejesz gotowe muffiny.

Polewa:
  • 2 łyżki miodu
  • świeżo wyciśnięty sok z 1 cytryny
Miód i sok z cytryny wlej do miseczki i wymieszaj. Tą polewą oblej wierzch każdej muffinki zaraz po wyjęciu z piekarnika.

Smacznego :)

wtorek, 23 kwietnia 2013

Jeżynowo - jabłkowe muffiny z kruszonką

Chyba stęskniłam się za ciastami z dodatkiem owoców, bo dziś upiekłam  muffinki z jeżynami i jabłkami. Jeżyny co prawda mrożone, ale któżby to rozpoznał po upieczeniu. Muffinki są mięciutkie, umiarkowanie słodkie, wypełnione owocami, przykryte  aromatyczną kruszonką. Wspaniały dodatek do świeżo zaparzonej herbaty. A że upiekłam je w super dużej formie na muffiny to jedna babeczka w zupełności wystarczy.     
Składniki na 12 standardowych lub 6 bardzo dużych muffinek:
  • 300g mąki samorosnącej (lub zwykłej + łyżeczka proszku do pieczenia)
  • 170g mrożonych jeżyn
  • 1 średniej wielkości jabłko
  • 150g brązowego cukru
  • 3 jajka
  • 80 ml oleju rzepakowego
  • 80 ml maślanki

Nagrzej piekarnik do 200C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.

Jabłko obierz ze skóry i zetrzyj na tarce o grubych okach.

Do dużej miski wsyp mąkę (lub mąkę + proszek). Dodaj cukier i wymieszaj. Wsyp zamrożone jeżyny i znowu wymieszaj. Dodaj starte jabłko i jeszcze raz wymieszaj. 
W osobnym naczyniu roztrzep jajka, dodaj olej i maślankę i wymieszaj.
Wlej mokre składniki do suchych i wymieszaj tylko do połączenia składników. 

Przełóż ciasto do papilotek, tak do 3/4 ich wysokości. Odstaw na bok na czas przygotowania kruszonki.


 Składniki na kruszonkę:
  • 50g mąki
  • 2 łyżki brązowego cukru
  • 1 łyżeczka przyprawy piernikowej lub cynamonu
  • 30g masła
Wszystkie składniki umieść w średniej wielkości miseczce. Mieszaj, rozcieraj, między palcami aż powstanie grudkowata masa. 

Obsyp szczodrze wierzch każdej muffinki kruszonką. Wstaw do piekarnika na 20 minut. Po tym czasie nakłuj patyczkiem, jeżeli po wyjęciu z ciasta będzie suchy muffinki można śmiało wyjąć z piekarnika.
Chociaż muffinki są bardzo smaczne zaraz po upieczeniu, odczekaj z degustacją około pół godziny aby zawarte w nich owoce mogły przestygnąć. Zajadanie świeżo upieczonych owocowych muffinek grozi poparzeniem. 

Smacznego :)

piątek, 19 kwietnia 2013

Podwójnie czekoladowe, bezjajeczne muffiny z avocado

Muffinki z avocado... bardzo byłam ciekawa rezultatu tego eksperymentu i... gdybym nie wiedziała że tam jest to nie wyczułabym różnicy miedzy nimi a innymi czekoladowymi babeczkami. Smaczne, wilgotne, nieco kruszące się, mocno czekoladowe ciasto z kawałkami czekolady i orzechów włoskich. Ciasto pieczone z pełnoziarnistej mąki, bez dodatku jajek, cukru, z dobrym olejem... myślę że spokojnie można zaliczyć ten wypiek do zdrowych. Przepis pochodzi z tej strony

Składniki na 12 muffinek:
  • 240g pełnoziarnistej mąki
  • 60g kakao do wypieków
  • 1/4 łyżeczki mielonych goździków
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3/4 łyżeczki sody
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1 średniej wielkości przejrzałe avocado
  • 210g ciemnego syropu klonowego (można zastąpić płynnym miodem)
  • 175ml mleka
  • 70g oleju kokosowego
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 100g groszków czekoladowych (lub posiekanej czekolady)
  • 75g orzechów włoskich
Piekarnik nagrzej do 180C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.
Do dużej miski wsyp mąkę, kakao, goździki, cynamon, proszek do pieczenia, sodę, sól i dobrze wymieszaj.

Avocado obierz ze skórki, usuń pestkę i wrzuć do blendera. Zmiksuj na papkę. Dodaj syrop klonowy, mleko, olej kokosowy*, wanilię i wymieszaj wszystkie składniki. 

* olej kokosowy w temperaturze pokojowej zwykle przybiera stałą formę białej masy, podgrzej go więc nieco aby był płynny

 Wlej mokre składniki do suchych i wymieszaj tylko do połączenia składników. Jeżeli ciasto będzie zbyt suche dodaj odrobinę mleka.

Posiekaj orzechy na mniejsze kawałki i dodaj do surowego ciasta. Dodaj również czekoladowe groszki lub posiekaną czekoladę. Delikatnie wmieszaj do masy.  

Następnie gęste, czekoladowe ciasto przełóż łyżką do papilotek, tak do 3/4 ich wysokości. Piecz około 20 - 25 minut aż wyrosną. Nakłuj patyczkiem jeżeli będzie suchy to babeczki nadają się do wyjęcia z piekarnika. Wyjmij muffinki z formy, pozwól im lekko wystygnąć i zajadaj.



Smacznego :)

 

wtorek, 16 kwietnia 2013

Ekspresowy deser czekoladowy

Ekspresowy deser czekoladowy to coś co każdy czekoladoholik powinien choć raz w życiu zjeść. Po prostu czekoladowa rozkosz. Przepis na to niezwykle proste w przygotowaniu danie znalazłam w ostatnim numerze Zwierciadła. Zdaniem mojej całej rodzinki to rewelacja. Mnie, nie ukrywam, też bardzo smakował. Jedyne ale jakie mam, to to że nie potrafiłam wyjąć go w całości z ramekina. W magazynie oglądałam przepiękne zdjęcia przełożonych na talerzyk babeczek z wypływającą ze środka czekoladą a u mnie... trzeba była wyjadać łyżeczką. Ale w smaku... niebo w gębie.

Składniki na 6 porcji:
  • 300g gorzkiej czekolady ( użyłam półsłodkiej)
  • 100g masła
  • 130g cukru
  • 4 jajka
  • 60g mąki
  • szczypta soli
Rozgrzej piekarnik do 200C. Ramekiny wysmaruj masłem.


Czekoladę połam wrzuć do średniej wielkości miseczki, dodaj masło i rozpuść. Użyłam do tego celu mikrofalówki. Podgrzewałam masę kilka razy po kilkadziesiąt sekund w przerwach mieszając aż czekolada i masło zupełnie się rozpuściły. 
Alternatywnie można miskę z czekoladą i masłem umieścić nad garnkiem z gotującą się wodą (tak aby miska nie dotykała wody) i mieszać aż powstanie gładka masa.   
Odstaw czekoladową masę na bok do przestudzenia.

Do osobnego naczynia wbij jajka, dodaj cukier i za pomocą ręcznego miksera ubij na kogel mogel. Dodaj przestudzoną czekoladę i dobrze wymieszaj. Na koniec wmieszaj mąkę oraz sól. 
można podawać z lodami

Płynną, gęstą, czekoladową masę przelej do przygotowanych wcześniej ramekinów.

Wstaw do piekarnika na ... tutaj autorzy przepisu podają 10 minut, ale  mnie po tym czasie spiekła się tylko góra masy a reszta była zupełnie surowa, proponuję więc 20 minut. Po tym czasie wierzch masy oraz spód ładnie się spiekły a środek pozostał wspaniale płynny. Niestety z niewiadomych dla mnie przyczyn nie byłam w stanie wyjąć tego wypieku z ramekinów i zaprezentować  w formie babeczki. Może problemem była czekolada której użyłam, autorzy podali gorzką a ja użyłam półsłodkiej hmmm....

Podawać zaraz po upieczeniu, można dodać bitą śmietanę lub lody waniliowe.

 Smacznego :)

piątek, 12 kwietnia 2013

Kokosowe muffinki z morelami

Najzwyklejsze, najprostsze w przygotowaniu a jakie pyszne. Mocno kokosowe babeczki z kawałkami suszonych morelek. Ciasto jest delikatnie słodkie, puszyste, lekko spieczone z wierzchu o wspaniałym kokosowych aromacie. Nam bardzo smakowały, dzieciom również przypadły do gustu. Polecam. Przepis pochodzi z "The Australian Woomen's Weekly. Muffins"

Składniki na 12 standardowych lub 24 mniejszych muffinek:
  • 300g samorosnącej mąki (można użyć zwykłej mąki i dodać 1 łyżeczkę proszku do pieczenia)
  • 125g masła lub margaryny do wypieków
  • 165g drobnego cukru do wypieków
  • 150g suszonych moreli
  • 90g wiórków kokosowych
  • 180 ml mleka
  • 2 jajka
Piekarnik rozgrzej do 200C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.

Morele posiekaj na drobne kawałeczki i odstaw na później.

Do miski wsyp mąkę (lub mąkę z proszkiem) dodaj masło i rozcieraj palcami aż powstanie masa przypominająca kaszkę. Do tej czynności można śmiało zaangażować najmłodszych zaręczam, że będą mieli super zabawę. 
Następnie do mąki wsyp cukier, dodaj kokos, morele i wymieszaj. W osobnym naczyniu roztrzep widelcem jajka dodaj mleko, wymieszaj i wlej do suchych składników. Wymieszaj wszystkie składniki ale tylko do ich połączenia. Ciasto będzie dosyć zbite i gęste.
 Łyżką przełóż surowe ciasto do papilotek, wypełnij je ciastem tak do 3/4 ich wysokości.

Wstaw na 20 minut do nagrzanego piekarnika. Wyjmij lekko przestudź i delektuj się pysznym smakiem.

Smacznego :)

wtorek, 9 kwietnia 2013

Muffiny jak ciasto lamington

Na początek dzisiejszego wpisu kilka słów na temat ciasta lamington. Ten australijski przysmak to nic innego jak kostki biszkoptowego ciasta zanurzone w czekoladzie i obsypane wiórkami kokosowymi. Smak tkwi w prostocie prawda ? Jak widzicie muffinki nie wyglądają tak elegancko i fantazyjnie jak zwykle prezentują się te przykryte czapą kremu, ale w smaku są rewelacyjne. Puszyste lekko spieczone z wierzchu, waniliowe ciasto pod pysznym czekoladowym kremem obsypane wiórkami kokosowymi. Niebo w gębie. No i jak zwykle u mnie banalnie proste w przygotowaniu. Polecam z całego serca. 
Przepis znalazłam w broszurce "The Australian Women's Weekly. Muffins"

Składniki na 12 muffinek:
  • 375g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 165g drobnego cukru do wypieków
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 1 jajko
  • 125g masła lub margaryny do pieczenia
  • 125 ml mleka
  • 60 ml śmietany kremówki
Rozgrzej piekarnik do 200C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.

Rozpuść masło i odstaw do przestudzenia.

W dużej misce wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia i cukier. 

W osobnym naczyniu roztrzep jajko, dodaj wanilię, mleko, śmietanę,  masło i dobrze wymieszaj. Wlej tę mieszankę do miski z suchymi składnikami. Wymieszaj tylko do połączenia się składników.. Ciasto będzie dosyć gęste. 

Łyżką przełóż ciasto do papilotek, wypełnij je do 3/4 ich wysokości.
Piecz około 20 minut aż ładnie wyrosną i zarumienią się.

Po upieczeniu przełóż na kratkę do wystudzenia.

W czasie kiedy  babeczki będą w piekarniku przygotuj krem.

Składniki na czekoladowy krem:
  • 80 ml śmietany kremówki
  • 50g ciemnej czekolady połamanej na kawałki
  • 30g masła
  • 160g cukru pudru
  • około 20g kokosu do obsypania
Śmietanę, kawałki czekolady oraz masło umieść w garnuszku. Podgrzewaj na wolnym ogniu cały czas mieszając aż czekolada się rozpuści. Nie gotuj. Zdejmij z ognia dobrze wymieszaj. Przelej czekoladową masę do większej miski i za pomocą ręcznego miksera ubijaj stopniowo dodając cukier puder. Masa powinna lekko zgęstnieć. Przykryj miskę folią spożywczą i umieść w lodówce na około pół godziny, aż masa zgęstnieje na tyle że da się ją rozsmarować nożem. 

babeczki przed nałożeniem kremu
Do niewielkiej miseczki wsyp wiórki kokosowe.

Nałóż zimny krem na przestudzone babeczki. Rozsmaruj tak, aby pokrył cały ich wierzch. Następnie odwróć babeczkę do góry nogami i zanurz w kokosie tak aby jak najwięcej kokosu przykleiło się do kremu.

Zaparz smaczną herbatę lub kawę i poczęstuj się babeczką :)

po nałożeniu kremu i kokosu
 Smacznego :)

piątek, 5 kwietnia 2013

Orzechowe muffiny nadziewane śliwkowymi powidłami

Te muffinki znajdą swoich zwolenników wśród smakoszy orzechów. Ciasto jest nieco suche, spieczone z wierzchu, delikatnie słodkie i orzechowe, wspaniale kontrastuje z kwaskowatymi powidłami śliwkowymi. Myślę że świetnie się sprawdzą jako drugie śniadanie do kubka gorącej kawy czy herbaty. Przepis odrobinę przeze mnie zmodyfikowany pochodzi z broszurki The Australian Women's Weekly "Muffins"

Składniki na 12-14 muffinek:
  • 90g masła lub margaryny
  • 370g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 125g mielonych orzechów laskowych
  • 150g drobnego cukru do wypieków
  • 1 jajko
  • 250ml mleka
  • śliwkowe powidła
  • 12 -14 całych orzechów laskowych
Rozgrzej piekarnik do 200C. Wyłóż papilotkami formę na muffiny.

Rozpuść masło i odstaw do przestudzenia.

Orzechy umieść w blenderze i zmiksuj na drobne kawałki. Można użyć też gotowych już zmielonych orzechów laskowych.

W dużej misce wymieszaj mąkę, proszek, mielone orzechy laskowe, cukier i dobrze wymieszaj.

Do osobnego naczynia wbij jajko i roztrzep widelcem dodaj mleko, wymieszaj. 

Wlej mleko oraz roztopione masło do miski z suchymi składnikami. Wymieszaj tylko do połączenia składników. Ciasto będzie dosyć gęste. 

Nałóż po jednej łyżce ciasta do papilotek. Następnie zrób w cieście wgłębienia spodem łyżeczki i nałóż po łyżeczce powideł śliwkowych.  Na wierzch nałóż znów ciasto tak aby zakryć powidła. Papilotki można wypełnić prawie po sam wierzch, gdyż babeczki niespecjalnie rosną. Na wierzchu każdej muffinki umieść po jednym orzechu laskowym.

Piecz w nagrzanym piekarniku około 20 minut. Muffinki niespecjalnie się zarumienią, można pod koniec pieczenia włączyć na minutę czy dwie termoobieg. Po wyjęciu z piekarnika przestudź na tyle, aby nie oparzyć się gorącymi powidłami i podawaj do herbaty bądź kawy. Następnego dnia są równie smaczne :)

Smacznego :)

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Muffiny daktylowe z karmelowym sosem i Kwietniowa Weekendowa Cukiernia

Witam serdecznie w Weekendowej Cukierni. Jako kwietniowa gospodyni chciałabym zaprosić  do wspólnego pieczenia daktylowych babeczek z karmelowym sosem. Zapewniam że te słodkie ulepki (sticky toffee date cake) są naprawdę smaczne. Ciasto jest puszyste, bardzo wilgotne, słodkie, z malutkimi kawałkami daktyli a gęsty, karmelowy sos po prostu przepyszny. Można się nimi zajadać. Smakowały nie tylko dorosłym, dzieci też sięgały po nie ze smakiem.
Tym którzy nie przepadają za przekładaniem surowego ciasta do papilotek  proponuję upiec je  w tortownicy. Przepis Iny Garten.


Składniki na 12-18 muffinek lub  ciasto o średnicy 23cm:
  • 225g wypestkowanych, suszonych daktyli
  • 450ml wody
  • 1 łyżeczka sody
  • 110g masła lub margaryny
  • 90g cukru
  • 2 jajka
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilli
  • 300g mąki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 niepełne łyżki proszku do pieczenia


Przygotowanie tych babeczek lub ciasta zacznij od ugotowania daktyli. W tym celu nalej do dużego garnka 450 ml zimnej wody i dodaj posiekane na mniejsze kawałki owoce. Całość doprowadź do wrzenia. Następnie gotuj około minuty od czasu do czasu mieszając. Daktyle zmiękną i lekko się  rozgotują. Zdejmij z ognia i dodaj sodę oczyszczoną. Po dodaniu sody cała masa będzie bulgotac i mocno sie spieni. Uważaj bo w zbyt małym garnku może wykipieć. Odstaw garnek z masą na bok.
Rozgrzej piekarnik do 180C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami lub natłuść i oprósz mąką 23cm tortownicę.

Do misy miksera wrzuć masło i cukier, i ucieraj aż masa będzie biała i puszysta. Dodawaj po jednym jajku czekając za każdym razem aż dobrze połączy się z masą. W razie potrzeby zbierz składniki ze ścianek misy i domieszaj do pozostałej masy. Dodaj ekstrakt waniliowy oraz mąkę i sól. Wymieszaj, masa będzię dość gęsta i będzie zawierać grudki. 
Teraz wlej do ciasta połowę garnka ciepłych, rozgotowanych daktyli, wymieszaj. Znowu zbierz ciasto ze ścianek misy miksera. Wlej pozostałe daktyle i mieszaj jeszcze raz. Ciasto będzie rzadkie i lejące się, o kosystencji gęstej zupy.
Na koniec dodaj proszek do pieczenia to również spowoduje że masa się spieni.

Przelej ciasto do papilotek, możesz je wypełnić prawie  po sam brzeg (zostaw około pół centymetra miejsca od góry) gdyż babeczki w trakcie pieczenia niewiele rosną. Lub przelej ciasto do przygotowanej wcześniej tortownicy. Muffiny piecz około 20 minut a ciasto 30 do 40 minut. Zanim wyjmiesz z piekarnika nakłuj ciasto patyczkiem i sprawdź czy jest czysty. 

W czasie kiedy babeczki lub ciasto siedzą w pieraniku przygotuj karmelowy sos.

Składniki na karmelowy sos:
  • 110g masła
  • 120g brązowego cukru
  • 80 ml śmietany o wysokiej zawartości tłuszczu np. kremówki 
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanili
Wszystkie składniki umieść w niewielkim garnuszku i zagotuj od czasu do czasu mieszając. Kiedy masa będzie wrzeć, zmiejsz ogień i gotuj na wolnym ogniu minutę lub dwie aż  wszytskie składniki zupełnie się rozpuszczą a masa zacznie gęstenieć. 
przestudzony gęsty krem
Po wyjęciu babeczek lub ciasta z piekarnika lekko nakłuj je wykałaczką i nalej na ich wierzch niewielką ilość karmelowego sosu. Ciepłe ciasto  powinno  nasiąknąć ciepłym sosem. 

Kiedy muffinki/ciasto już przestygną wyjmij je z formy i umieść na talerzu. Przesmaruj jeszcze raz gęstym, przestudzonym karmelem.   

muffinka oblana świeżym sosem


Zapraszam do wspólnego pieczenia :)
Smacznego :)




LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...