Babeczki bez pieczenia III

Kolejny przepis na babeczki bez pieczenia tym razem w świątecznej oprawie. Ostatnio na wielu blogach pojawiły się przesympatyczne pyszczki renifera Rudolfa postanowiłam więc zrobić i swoją wersję. Właściwie mogłabym po prostu upiec babeczki, oblać je czekoladą i zrobić dekorację, ale postanowiłam papilotki wypełnić kolejną mieszanką preparowanego ryżu. Tym razem przepis na rise krispie cake znalazłam na stronie Cookery Club  a pomysł na dekorację stąd.

Składniki na 12 babeczek:

• 60g masła
• 3 łyżki golden syrupu /sztucznego miodu
• 100g mlecznej czekolady
• 90g Rice Krispies

Wyłóż papilotkami formę na muffiny. Tych babeczek wprawdzie się nie piecze, ale łatwiej jest wypełnić papilotki umieszczone w metalowej formie, pozwoli to zachować ich kształt.

Połam czekoladę, umieść w szklanej misce i albo w kąpieli wodnej, albo w kuchence mikrofalowej rozpuść czekoladę. Do rozpuszczonej czekolady dodaj masło i mieszaj aż pod wpływem ciepłej czekolady się rozpuści. Jeżeli to sprawi, że masa stanie się zbyt gęsta podgrzej ją trochę. Następnie dodaj golden syrup i wymieszaj. Wsyp Rice krispies i mieszaj aż wszystkie kawałki ryżu będą równomiernie pokryte klejąca masą. Łyżką przełóż masę do papilotek, w przeciwieństwie do masy wymieszanej z marshmallows ta nie jest bardzo klejąca. Ze względu na to, że wierzch babeczki ma być udekorowany postaraj się jak najbardziej spłaszczyć masę ryżową, można w tym celu użyć spodniej strony łyżki lub noża. Tak przygotowane babeczki wstaw na godzinę do lodówki aby masa stwardniała. 

Składniki na dekoracje:

• czerwone M&M'sy na nosy
• białe, małe cukierki na oczy
• precle na rogi
• około 400g mlecznej czekolady

Kiedy babeczki będą już twarde wyciągnij z lodówki. Rozpuść część czekolady i wylej na wierzch każdej babeczki. Babeczki cały czas trzymaj w formie na muffiny, ponieważ pod wpływem ciężaru i ciepła czekolady mogą się odkształcić. Wylej na każdą babeczkę taką ilość czekolady, aby wierzch babeczki był jak najbardziej gładki. Można to zrobić na dwa razy. Po wylaniu pierwszej warstwy wstawić na chwilę babeczki do lodówki, aby porządnie zastygły i następnie znowu wylać na wierzch czekoladę. Kiedy już wierzch babeczki będzie na tyle gładki aby ułożyć dekorację, połóż na mokrej czekoladzie w upatrzonym miejscu precle, nos i oczy. Kiedy moje babeczki były już całkowicie twarde, "namalowałam' pozostałą czekoladą owal pyska i uszu bądź zwariowany uśmiech szalonego renifera, jak kto woli. Pozdrawiam już świątecznie :)

Wydrukuj przepis