Te migdałowe babeczki to słodkie, dosyć wilgotne, nieco zbite ciasto pełne kawałków czekolady i kwaśnych wiśni, oprószone migdałami. Smaczne i banalnie proste w przygotowaniu. W stosunku do oryginalnego przepisu autorstwa Cynithi Barcomi, dokonałam jednej zasadniczej zmiany, która wpłynęła zarówno na smak jak i wygląd babeczek. Ze względu na fakt, że moje dzieci nie lubią chrupać żadnych orzeszków, zastąpiłam siekane migdały mielonymi. To spowodowało, że babeczki są mniej chrupiące no i niezbyt wyrośnięte. W tych papilotkach powinny ładnie wychylać główki z pomiędzy płatków papieru podczas gdy one ukrywają się w środku.
Składniki na 12-18 babeczek:
- 365g mąki
- 100g cukru
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka soli
- 250 ml maślanki
- 80 ml oleju
- 2 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 60g mielonych migdałów (w oryginale posiekanych i uprażonych na suchej patelni)
- 100g groszków czekoladowych
- 50g płatków owsianych
- 200g mrożonych bądź świeżych wydrążonych wiśni
- odrobina migdałów w płatkach do oprószenia
Rozgrzej piekarnik do 190C. Wyłóż formę na muffiny papilotkami.
Jeżeli używasz mrożonych wiśni wcześniej je rozmroź, w przypadku świeżych usuń pestki.
W miseczce wymieszaj mielone migdały, groszki czekoladowe oraz płatki owsiane i odstaw na bok.
W osobnej miseczce roztrzep widelcem jajka, dodaj olej, maślankę i wanilię dobrze wymieszaj.
W dużej misce wymieszaj mąkę, cukier, sodę i sól. Do tych składników wlej mieszankę mokrych i lekko przemieszaj. Następnie wsyp mieszankę migdałów z płatkami i czekoladowymi groszkami. Wymieszaj ciasto. Na samym końcu delikatnie wmieszaj wiśnie.
Tak przygotowane ciasto przełóż do papilotek tak do 3/4 wysokości. Wierzch każdej babeczki oprósz płatkami migdałów.
Piecz około 20 minut do suchego patyczka. Babeczki są smaczne zarówno na ciepło jak i po przestudzeniu. Nie polecam zajadania się nimi zaraz po wyjęciu z piekarnika, ponieważ owoce są zbyt gorące i można się nimi poparzyć.
Wydrukuj przepis
świetny pomysł z tymi wiśniami :) mam takie w domowym syropie w słoiku i nigdy nie wpadłam na to żeby dodać je do babeczek :)
OdpowiedzUsuńPysznie! Zjadłabym sobie;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń