To mój ostatni dyniowy wypiek w tym sezonie, wykorzystałam już całą dynię. Właściwie to zastanawiałam się czy w ogóle publikować ten przepis, bo babeczki moim zdaniem są takie sobie. Zmieniłam jednak zdanie, bo okazało się, że bardzo smakują dzieciom. W smaku przypominają naleśniki, ale nie te cieniutkie, zawijane z nadzieniem, tylko pancakes. Do tego oblane karmelem. Hmmm ... może jeszcze komuś przypadną do gustu. :) A... no i jeszcze jedna uwaga na świeżo ciasto częściowo przykleja się do papilotki i trzeba je wyjadać łyżeczką.
Składniki na 12-16 muffinek:
- 280g mąki
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka przyprawy piernikowej
- szczypta soli
- 50g brązowego cukru
- 65g cukru
- 1 jajko
- 200ml mleka
- 6 łyżek bezsmakowego oleju (użyłam takiego z pestek winogron)
- 425g dyniowego pure (po przepis zapraszam tutaj) ja dodałam 525g
- kilka łyżek gotowego karmelu ze słoiczka
![]() |
po oblaniu karmelem |
Rozgrzej piekarnik do 200C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.
Do dużej miski wsyp mąkę, proszek, przyprawę, sól, cukry i dobrze wymieszaj.
W osobnym naczyniu roztrzep widelcem jajko. Wlej olej i mleko i dobrze wymieszaj.
Wlej mokre składniki do suchych dodaj dyniowe pure i wymieszaj tylko do połączenia składników.
Łyżką przełóż ciasto do papilotek, do 3/4 wysokości papilotki. Piecz 20 minut. Po tym czasie nakłuj patyczkiem. jeżeli patyczek po wyjęciu z ciasta będzie mokry i oklejony kawałkami ciasta muffinki należy zostawić w piekarniku na kolejne 2-3 minut.
Gotowe babeczki wyjmij z piekarnika i odstaw na 5 minut w formie, w której się piekły.
Następnie wyjmij z foremki i przełóż na kratkę do wystudzenia.
Przed podaniem szczodrze oblej karmelem.