Dziś sięgnęłam po klasyczny przepis na blueberry muffins z książki Nigelli "Kitchen". Teraz, na stole przede mną stoi pełen talerz pięknych, złotych babeczek w fioletowe groszki o zniewalającym zapachu. Muffinki są mięciutkie, w sam raz słodkie i mają taką pyszna chrupiącą skórkę na wierzchu. Polecam :)
Składniki na 12 muffinek:
- 150g mąki
- 100g mąki kukurydzianej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 150g drobnego cukru do wypieków
- 125 ml oleju rzepakowego
- 125ml maślanki
- 1 jajko
- 125g borówki amerykańskiej
W dużej misce wymieszaj mąkę, mąkę kukurydzianą, proszek, sodę, cukier i odstaw na bok.
Do innego naczynia wlej olej, maślankę wbij jajko i wszystko energicznie wymieszaj. Wlej mieszankę mokrych składników do suchych. Wymieszaj wszystko razem pamiętając, że ciasto na muffiny nie musi, a właściwie nie powinno, być dobrze wymieszane. Delikatnie wmieszaj do ciasta połowę owoców. Przełóż, za pomocą łyżki ciasto do papilotek, tak około 2/3 wysokości. Na górę każdej babeczki połóż po kilka pozostałych owoców. Piecz około 15-20 min. Drewnianym patyczkiem sprawdź czy cisto nie jest surowe. Przełóż na kratkę do wystudzenia. Muffinki te są najsmaczniejsze kiedy są jeszcze ciepłe.
wow...boskie...to już wiem na co mam ochotę :P Jutro rano odwiedze jarzyniaczek i na drugie śniadanko już będą :D
OdpowiedzUsuń