Zostało mi troszkę serka Philadelphia, nie chciałam go zmarnować, więc zaczęłam poszukiwać przepisu na jego wykorzystanie. Tak się złożyło, że znalazłam przepis na te czekoladowe muffiny . Przeczytałam i muszę przyznać zaintrygował mnie. Koniecznie musiałam wypróbować nie tylko sam proces przygotowania, który jest bajecznie prosty, ale też smak tych babeczek. Muffinki były naprawdę pyszne, bardzo, bardzo wilgotne, mocno czekoladowe. Biały ser wspaniale wizualnie kontrastował z ciemnym ciastem, w smaku jednak nie był zbyt wyczuwalny. Suma summarum polecam te babeczki z całego serca.
Składniki na kremowe nadzienie:
- 80g sera Philadephila lub mielonego twarogu na serniki
- 1 białko jajka
- 1 i 1/2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka mąki pszennej
Składniki na 6-8 muffinek:
- 120g mąki
- 90g cukru
- 25g kakao
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- 100 ml wody
- 100 ml maślanki
- 100 ml oleju rzepakowego
- 1 łyżka alkoholu (dodałam Żubrówki)
- 1 łyżeczka wanilii
Do dużego naczynia wsyp mąkę, cukier, kakao, sodę, sól i wymieszaj.
W osobnym naczyniu połącz wodę, maślankę oraz olej, następnie dodaj wanilie i alkohol. Wymieszaj i wlej do naczynia z suchymi składnikami. Wymieszaj wszystkie składniki. Ciasto będzie miało bardzo rzadką, lejąca konsystencję.
Autor oryginalnego przepisu podaje, że do mokrych składników można dodać, ale nie jest to konieczne, żółtko jajka, którego białko wykorzystano do masy serowej, ale ja nie dodałam.
Tak przygotowane ciasto należy przełożyć do papilotek. Za oryginalnym przepisem podaję, że należy wypełnić papilotki do 1/3 wysokości następnie nałożyć czubatą łyżeczkę nadzienia serowego i dodać kolejną porcję ciasta, nie przekroczyć 2/3 wysokości papilotki, aby muffiny miały miejsce na rośnięcie. Tak też zrobiłam, ale zauważyłam, ze masa serowa troszkę za bardzo się zapadła, więc dla lepszego efektu czarno - białych babeczek polecam, aby na dno papilotki nałożyć większą cześć ciasta, następnie nadzienie, a później delikatnie tylko przykryć cieniutką warstwą czekoladowego ciasta.
Babeczki należy piec 25 min. Po upieczeniu sprawdź patyczkiem czy ciasto nie jest zbyt wilgotne. Po wyjęciu z piekarnika pozostaw na chwilę w formie do przestudzenia, następnie przełóż na kratkę. Babeczki są najlepsze po wystudzeniu.
BOSKI przepis :)muszę wykorzystać :) może uda się dzisiaj, jak nie to jutro wieczorem pbede miec przygodę z muffinkami :D akurat jako słomina wdowa:P
OdpowiedzUsuń