Babeczki z coca - colą to dosyć ciekawe połączenie, chociaż rezultat taki sobie. Nie to, żeby były niesmaczne, ale smaku coca - coli raczej się w nich nie wyczuje. Fajne kakaowe babeczki z czekoladowymi groszkami - polecam. Przepis na ciasto znalazłam tutaj a krem to już wielokrotnie wykorzystywany przeze mnie krem maślany. Polecam :)
Składniki na 24 babeczki:
- 300g mąki
- 230 ml coca - coli
- 230g cukru
- 150g czekoladowych groszków
- 6 łyżek kakao do wypieków
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 150 ml oleju
- 3 jajka
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Piekarnik nagrzej do 200C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.
Mąkę, proszek, cukier, kakao wsyp do dużej miski i wymieszaj.
W osobnym naczyniu połącz jajka, olej, wanilię.
Wlej mokre składniki do suchych dodaj coca-colę i wymieszaj do połączenia się składników. Następnie delikatnie wmieszaj czekoladowe groszki.
Surowe ciasto przełóż do papilotek wypełniając je do 3/4 wysokości. Piecz w nagrzanym piekarniku około 20 minut aż babeczki ładnie wyrosną. Upieczone babeczki przełóż na kratkę do wystudzenia.
Składniki na krem:
- miękkie masło
- cukier puder (w takiej ilości, żeby masa nie była zbyt słodka i mdła)
- czerwony barwnik
W mikserze ucieraj masło na puszystą masę, następnie dodaj cukier puder i dalej ucieraj. Skosztuj czy masa nie jest za mało słodka. Dodaj barwnik spożywczy. Ucieraj aż otrzymasz puszysty, mocno czerwony krem. Krem przełóż do rękawa cukierniczego zakończonego ozdobną tylką. Udekoruj zimne babeczki.
Smacznego :)
Wydrukuj przepis
Ślicznie wyglądają z tym kremem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie :)
Będę częściej zaglądać :)
A w wolnej chwili zapraszam do siebie ;) :D
http://blogowszystkimevi.bloog.pl
Mam pytanie dotyczące ucierania kremu. Co to dokładnie znaczy "utrzeć masło w mikserze"? Mam z tym problem, jako, że jestem posiadaczką wyłącznie blendera ręcznego z końcówkami do siekania i ubijania piany. Końcówka do piany jest chyba zbyt delikatna, żeby ucierać nią masło, ta siekająca też mnie nie przekonywała, więc przemogłam się, aby pożyczyć mikser od teściowej. Mikser miał 2 standardowe końcówki do mieszania ciasta. Ucieranie masła z cukrem było dość uciążliwe i trudno było je wydobyć z końcówek miksera (zostawało w środku). Cała czynność wydawała mi się niewiele łatwiejsza od standardowego ucierania w makutrze. Czy w ucieraniu mikserem tkwi jakiś sekret? Czy trzeba mieć specjalny mikser?
OdpowiedzUsuńDo ucierania masła faktycznie przydaje się mikser. Masło również musi być odpowiednio miękkie, a z czasem w trakcie ucierania robi się puszyste i jasne. Dokładnie tak samo jak makutrze, z tą różnicą że używając miksera oszczędzamy pracę rąk.Polecam ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=TJe5Lt7OzAU
Usuń