Podobno są to ulubione muffiny siostrzeńca autorki tego przepisu, a przepis znalazłam na tej stronie. Postanowiłam go wypróbować i przetestować na dzieciach. Moje córeczki zajadały się tymi muffinkami. A że tym razem upiekłam je w wersji mini, to nawet młodsza umiała utrzymać swoją babeczkę w rączkach. Wiem, że to kolejne słodycze, ale przynajmniej przemyciłam troszkę błonnika do ich diety. Babeczki są mięciutkie, wręcz puszyste, bardzo słodkie ;)
Składniki na 18 mini muffinek:
- 90g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
- 45g brązowego cukru
- 20g otrębów pszennych *
- 1/4 łyżeczki sody
- 60 ml podgrzanego mleka
- 25g masła
- 1 i 1/2 łyżki gloden syrup, albi sztucznego miodu
- 1 rozgnieciony banan
- 1 jajko
* w oryginale są otrębowe płatki śniadaniowe, ale nie miałam przyznam, że zjadłam na śniadanie. Pomyślałam, że mogę zastąpić otrębami, smakują dokładnie tak samo, może jednak płatki byłyby bardziej chrupiące. Wypróbuję innym razem.
Rozgrzej piekarnik do 200C. Wysmaruj tłuszczem formę do mini muffinek.
Rozgnieć widelcem banana na papkę. Roztrzep widelcem jajko.
Mąkę, proszek do pieczenia, sól, przyprawę, cukier, otręby wsyp do miski i dobrze wymieszaj.
Podgrzej mleko i dodaj do niego sodę oczyszczoną.
Masło i golden syrup rozpuść. Wlej tą miksturę do składników suchych, dodaj mleko, jajko i banana. Wszystko wymieszaj tylko do połączenia składników. Przełóż do foremek około 3/4 wysokości. Piecz około 10-15 min. Przestudź na kratce. Są bardzo dobre na ciepło, a zupełnie wystudzone też nie do pogardzenia.
 |
| najmłodsza testerka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz